„Nie zasnę, jeśli…”
Czy słyszeliście kiedyś stwierdzenia typu: „Nie zasnę bez książki”, „Nie zasnę jeśli czegoś nie zjem”, „Nie zasnę bez zatyczek do uszu”, „Nie zasnę bez ulubionego serialu”, czy inne „Nie zasnę, jeśli czegoś nie zrobię”? Wskazują one na to, że dana osoba uzależniła swoją zdolność zaśnięcia od wykonania jakieś czynności.
A przecież w prawidłowym śnie do zaśnięcia nie powinno być potrzebne nic więcej, jak przyłożenie głowy do poduszki (oczywiście w odpowiednich porach). Jeśli po położeniu się do łóżka od razu zasypiamy, wtedy nasz mózg ma bardzo dobre skojarzenie (łóżko=sen). Jeśli po położeniu się do łóżka najpierw czytamy książkę, oglądamy film albo wykonujemy inne czynności (związane z czuwaniem), wówczas zaburzamy to kojarzenie – mózg nie generuje już senności na sam widok łóżka, a raczej zaczyna kojarzyć to czy zaśnie z poprzedzającymi je rytuałami.
Wydłuża to czas zasypiania, a w sytuacji, gdy dojdzie np. stres będzie sprzyjać utrwalaniu się bezsenności (autor: mfp).