Sen polifazowy – czyli spanie na raty
U większości z nas sen odbywa się głównie nocą (czyli monofazowo). Są też tacy, którzy śpią w dwóch kawałkach (bifazowo) – mają drzemkę w ciągu dnia oraz dłuższy sen w nocy. Jest też sen polifazowy – czyli spanie w kilku kawałkach rozłożone w ciągu doby. Jego zwolennicy przekonują, że spanie polifazowe pozwala skrócić sen, uczynić go bardziej efektywnym i dzięki temu zyskać dodatkowy czas na czuwanie. Czy rzeczywiście jest to możliwe? Czy można tak bezkarnie wydłużyć dobę?
Brakuje rzetelnych badań, które potwierdziłby taką hipotezę. Spanie polifazowe ingeruje w nasz rytm okołodobowy (zegar biologiczny), a więc może zaburzać różne procesy w organizmie, które ten zegar reguluje. Konsekwencje tego będą więc zbliżone do konsekwencji obserwowanych u osób poddanych deprywacji snu, czy pracujących zmianowo. Może to prowadzić do różnych następstw zdrowotnych i zaburzeń snu.