Po co nam sen?
Po co nam sen? Dla wielu z nas odpowiedź będzie jasna – „po to, żeby odpocząć”. Okazuje się jednak, że pomimo wielu lat badań, dla naukowców odpowiedź ta wcale nie jest tak jednoznaczna. Przypuszcza się, że wiele z funkcji snu wciąż nie jest wyjaśnionych. Najwięcej wiedzy na temat roli snu pochodzi z badań, w których obserwuje się, co się dzieje z osobami, które poddawane są deprywacji snu (czyli pozbawiania snu). Bezpośrednimi następstwami braku snu są wzrost senności w ciągu dnia, wydłużony czas reakcji, gorsza koncentracja uwagi, pamięć, czy też mniejsza zdolność kontroli (choćby emocji).
Pozbawienie snu wpływa też negatywnie na metabolizm węglowodanów, wydzielanie hormonów, czy działanie układu odpornościowego. W dalszej perspektywie (jeśli konsekwentnie zarywamy noce) może to prowadzić (zwłaszcza u osób predysponowanych, u których dany układ już jest osłabiony) m. in. do problemów z przemianą materii (większe ryzyko otyłości, czy cukrzycy typu II) , chorób układu krążenia, zaburzeń hormonalnych lub problemów ze zdrowiem psychicznym.
Jeśli cierpisz na bezsenność, to być może czytając tego posta czujesz przypływ paniki. Przecież nie zarywasz celowo nocy, starasz się, ale sen wcale nie przychodzi. Dla pocieszenia powiemy tylko, że deprywacja snu, o której skutkach piszemy, nie jest tym samym co bezsenność. Można cierpieć na bezsenność, ale wcale nie mieć zbyt krótkiego snu! Napiszemy o tym w kolejnych postach.