Bezsenność wyjazdowa
Jak sypiacie na wyjazdach? Czy te pierwsze noce są dobre czy może śpicie gorzej niż w domu? W Gabinecie często słyszymy, że perspektywa wyjazdu (nawet na urlop) rodzi niepokój o to, że problemy ze snem się nasilą. Przypominamy więc – to dość typowe, powszechne zjawisko, że w nowym miejscu śpimy czujniej, że potrzebujemy noc, dwie, żeby się zaadaptować. Z tego względu na przykład, u osób, które są poddawane nocnemu badaniu snu, pierwsza noc w laboratorium traktowana jest jako adaptacyjna i nie jest uwzględniania w ocenie parametrów snu. Właściwy pomiar zaczyna się w kolejne noce, które zwykle już adekwatnie odzwierciedlają typowy sen dla danej osoby. Same nowe miejsce spania nie wywołuje zaś lawiny bezsennych nocy. Dużo zależy od naszej reakcji na ewentualne początkowe trudności ze spaniem – jeśli podjedziemy do tego z akceptacją i utrzymamy zasady higieny snu – sen szybko wróci do normy.