Czy wychodzić z łóżka w bezsenne noce?
Czy słyszeliście o zasadzie „15 minut”? Według niej, w sytuacji gdy nie możemy zasnąć (w ciągu 15-20 minut ocenianych subiektywnie) lub budzimy się w nocy i trudno nam powrócić do snu, powinniśmy wyjść z łóżka. Dla wielu bezsennych jest to dość kontrowersyjne zalecenie – mają poczucie, że muszą ścigać się z czasem oraz że wychodząc z łóżka tylko dodatkowo się rozbudzą, że będzie to nieprzyjemne doświadczenie, zwłaszcza w zimowe noce.
W efekcie wielu decyduje się pozostać w łóżku, spędzając nierzadko w nim długie godziny bez snu. Jakie są tego konsekwencje? Bezsenność zaczyna się utrwalać, bo organizm uczy się, że łóżko jest raczej miejscem czuwania, że zanim zaśniemy „trzeba odczekać swoje”. Zasada „15 minut” służy zapobieganiu temu zjawisku. Gdy unikamy leżenia w łóżku bez snu i idziemy do niego tylko wówczas, gdy czujemy senność, mózg zaczyna kojarzyć to miejsce ze snem.
Przyłożenie głowy do poduszki zaczyna działać wręcz jak tabletka nasenna, jest bodźcem wzmacniającym senność. Ponadto, wychodząc z łóżka w bezsenne noce, odwracamy uwagę od snu, różnych czarnych myśli, sygnałów płynących z ciała, co ułatwia przyjście senności. Oczywiście wszystko zależy od tego, co będziemy robić poza łóżkiem. Takie aktywności wymagają wcześniejszego zaplanowania, ale o tym innym razem.